Reklama
Policjanci, którzy zatrzymali wysokiego stopniem funkcjonariusza, jedynie go pouczyli. Tak samo potraktowano również innych kierujących zatrzymanych w tym samym miejscu. Sprawę wyjaśniła już Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, a na dowód, że nie doszło do próby wpływania na decyzję drogówki, przedstawiono nagranie z kontroli drogowej.
Wątpliwości budzą również zapewnienia policji, że funkcjonariusz z drogówki nie wiedział, że ma do czynienia z komendantem policji. Nie da się ukryć, że samo nazwisko Pachura nie należy w Polsce do popularnych, a w Trójmieście zapewne każdemu policjantowi zapala się wtedy lampka ostrzegawcza.
Reklama
Komentarze